Kontynuacja hitu Blanki Lipińskiej

Kontynuacja hitu Blanki Lipińskiej

Wokół Blanki Lipińskiej i jej książkowej serii narosło wiele kontrowersji. Jedni 365 dni traktują jako książkę lekką, rozrywkową i pozwalającą odetchnąć na chwilę od dnia codziennego. Drudzy uważają tę historię za szkodliwą, niepotrzebną i złą literacko. Jakkolwiek o Lipińskiej, by nie mówić, trzeba jej przyznać, że bezsprzecznie udało jej się stworzyć niespotykany hit. Książki z serii do dzisiaj sprzedają się znakomicie, a na podstawie cyklu powstał film fabularny, który okazał się przebojem nie tylko w Polsce, ale i za jej granicami. Czy, jeśli podobała nam się pierwsza część serii, powinniśmy sięgnąć po następną? Zdecydowanie. 365 dni druga część to ciąg dalszy historii, tyle że dzieje się w niej jeszcze więcej i intensywniej.

Brak logiki i dziury fabularne

Drugi tom cyklu nosi nazwę Ten dzień. Pod względem poziomu nie prezentuje niczego lepszego od tego, co znajdziemy w części pierwszej. Wciąż na każdej ze stron mamy do czynienia z wieloma nielogicznościami, nagłymi zniknięciami i powrotami postaci czy po prostu dziurami fabularnymi. Wydaje się jednak, że dla czytelników fabuła nie jest w tej przygodzie najistotniejsza. Książki Lipińskiej czyta się po prostu łatwo i szybko, dlatego świetnie nadają się na chwilę wolnego czasu pomiędzy jednym zajęciem a drugim. I właśnie w tej łatwości czytania tkwi siła książek tej polskiej autorki. 

Erotyka i romans

Kolejną fundamentalną częścią składową serii są wątki erotyczne oraz sam romans pomiędzy głównymi bohaterami. I choć intensywność uczucia, jakie wystąpiło pomiędzy tą dwójką postaci, możemy zaobserwować w innych książkach z tego gatunku, tak jego gwałtowność z pewnością nie pozwala porzucić powieści. Dlaczego? Nigdy nie wiemy, co się zaraz wydarzy oraz dokąd zdecydują się podążyć bohaterowie. Dzięki temu fabuła charakteryzuje się ciągłym napięciem, choć trzeba przyznać, że druga część 365 dni oparta jest na podobnym schemacie co pierwsza.

 

Czy warto czytać romanse?

Czy warto czytać romanse?

Nie jestem fanką romansów i raczej rzadko po nie sięgam, ale teraz kiedy mamy okres zimowy, to po prostu czuję potrzebę, aby przeczytać jakąś lekką i przyjemną powieść, tak tylko dla rozrywki. Ostatnio postanowiłam wziąć się za twórczość Blanki Lipińskiej i przeczytałam książkę pt. “Ten dzień”. Jest to druga część cyklu “365 dni”. Nie jest to, może jakaś bardzo ambitna powieść, ale idealnie nadaje się do czytania właśnie w takie zimowe wieczory. Jeśli więc potrzebujecie relaksu, to ta pozycja nadaje się ku temu idealnie.

Idealna powieść na zimowe wieczory

Akcja powieści toczy się na Sycylii, która znana jest przede wszystkim z tego, iż działała, a może nadal działa, tam mafia. Nie jest więc przypadkowym zabiegiem fakt, iż w naszej powieści również wszystko kręci się wokół mafii, niebezpiecznych ludzi, porwań i scen akcji. Główną bohaterką książki jest Laura Biel, która nie ma pojęcia, że jej wspaniały, bogaty i przystojny mąż, jest jednym z niebezpieczniejszych ludzi na tej wyspie. Kobieta wiedzie na pozór spokojne, dostatnie życie, w którym niczego jej nie brakuje. Jednak jak się później okaże, to kim jest jej mąż, może być dla niej ogromnym niebezpieczeństwem. Laurze będzie groziło porwanie, a ona nie będzie wiedziała, że w pewnym sensie stoi za tym jej mąż. Nie chcę jednak zdradzać dalszych szczegółów dotyczących fabuły, dlatego zachęcam każdego do sięgnięcia po powieść i wyrobienie sobie własnej opinii. 

Mafijne romanse

Książka nie jest może wybitna, ale trzeba przyznać, że czyta się ją przyjemnie. Literacko nie mamy tutaj jakiegoś dzieła, ale autorka ma w sobie taki dar, że potrafi zaintrygować czytelnika swoim pisaniem. Bohaterowie wykreowani są dość dokładnie, z dbałością o każdy szczegół. Muszę jednak przyznać, że główna bohaterka dość mocno mnie irytowała swoim zachowaniem, swoim podejściem do świata. Można powiedzieć, że to dość naiwna postać. Fabuła jest spójna, przemyślana. Jeśli więc szukacie lekkiej powieści, to ta książka idealnie się nadaje. Zachęcam do czytania.

 

Bestseller czy skandal? Blanka Lipińska i jej “365 dni”

Bestseller czy skandal? Blanka Lipińska i jej “365 dni”

W ostatnim czasie dość głośno było o Biance Lipińskiej. Celebrytka stała się pisarką, albo pisarka celebrytką. Trudno tak naprawdę jest to ocenić. Miałam okazję przeczytać jej serię pt. “365 dni” i przyznam szczerze, że najbardziej do gustu przypadła mi druga część. Ogólnie cały cykl to nie są jakieś bardzo ambitne książki, ale idealnie sprawdzają się do czytania w podróży, na wakacjach czy po prostu w długie zimowe wieczory. Jeśli więc szukacie powieści, która da Wam rozrywkę, pozwoli przyjemnie spędzić czas, to ta pozycja idealnie się do tego nadaje.

Kochający mąż czy niebezpieczny człowiek

Główną bohaterką książki jest Laura, która ma w życiu to, co z pewnością każdy by chciał mieć. Przystojnego i bogatego męża, piękny dom w cudownych okolicznościach przyrody, bo na Sycylii, ale tak naprawdę nie jest do końca szczęśliwa. Okazuje się bowiem, że grozi jej niebezpieczeństwo, cały czas źli ludzie kręcą się obok niej, a ona nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. Jej mąż oprócz tego, że jest przystojny, bogaty i zrobiłby dla niej wszystko, to jest także po prostu członkiem mafii. Nie chcę jednak zdradzać szczegółów dotyczących fabuły, dlatego zachęcam każdego do wyrobienia sobie swojej opinii na jej temat.

 Książka moralnie wątpliwa?

Powiem szczerze, że mam dość mieszane odczucia, jeśli chodzi o tę powieść. Nie potrafię jej jednoznacznie ocenić. Wszystko zależy chyba od tego, jak podchodzimy do tej lektury. Jeśli oczekujemy wybitnej literatury, świetnie napisanej pod względem fabularnym i językowym, to będziemy zawiedzeni. Jeśli jednak nastawiamy się na lekką powieść, pełną zwrotów akcji, scen erotycznych, romansów, to powinniśmy być zadowoleni z tego, co otrzymaliśmy od autorki.

Fabuła w powieści 365 dni druga część jest dość przemyślana i spójna, więc pod tym względem nie mam się do czego przyczepić. Język, jakim została napisana powieść, jest dość prosty, mocno wulgarny, ale to akurat pasuje do całości. Jeśli więc szukacie mocnej, lekkiej pozycji literackiej, to dajcie szansę autorce. Nie pożałujecie.